Konsole

Zapraszamy do rejestracji


#1 2011-04-24 16:52:12

Garsa Come Back

Moderator

Zarejestrowany: 2010-08-24
Posty: 267
Punktów :   

Panzer Dragon Saga

Półmrok. Nie do końca zaciągnięte żaluzje wpuszczają pojedyncze promyki światła, które spadają na jego powoli unoszący się korpus. Nawet przy tak mdłym oświetleniu widać, że sytuacja jest bardzo poważna. Pierś faluje w bardzo nierównym oddechu. Nierytmiczne skurcze mięśni bardziej przypominają konwulsje niż zwykły oddech. Ale to zrozumiałe, na tę chorobę nie ma lekarstwa. Jest jak wyrok śmierci, którego wykonanie można odroczyć. Ale nie na długo. Dobranoc Saturnie…

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/thumb/5/59/Ntsc_pds_cover.jpg/255px-Ntsc_pds_cover.jpg

PANZER DRAGOON SAGA to wprost idealny sequel flagowego saturnowego shootera. Wzbogacony o elementy RPG, najlepszą w historii serii grafikę i, co chyba najważniejsze, nie dający się przejść w godzinę z hakiem (jak miało to miejsce w przypadku poprzednich części), tylko w jakieś 20. Zważywszy jednak fakt, iż zajmuje aż cztery płyty i tak wydaje się to za mało. Młody strażnik Imperium zostaje przydzielony do zespołu ludzi ochraniających lokalne prace wykopaliskowe. Pewnego dnia jego posterunek zostaje zaatakowany (one time…) przez przeważające siły przeciwnika, ludzie wymordowani, a przedmiot wykopalisk – tajemnicza dziewczyna o imieniu Azel – porwana. Sam Edge (tak bowiem zwie się ów młodzian) zostaje mocno poturbowany, jest świadkiem śmierci swego nauczyciela, no i porwania Azel. Wkrótce po tych wydarzeniach, kiedy po napastnikach nie ma już śladu, Edge zostaje zaatakowany (two times…) przez hordę drapieżnych i krwiożerczych bestii. Nieoczekiwanie w sukurs przychodzi chłopakowi smok, który odtąd staje się jego towarzyszem niedoli. Co wiąże Edge’a i smoka, jakie są przyczyny powstania ludzi lorda Craymena i kim tak naprawdę jest Azel – o tym każdy prawdziwy Saturnowiec przekonać powinien się sam.

Tym, co zasadniczo różni trzecią część opowieści o nieustraszonych jeźdźcach smoków, jest możliwość zsiadania z pancernego rumaka. W różnych osadach czy przy karawanach gra przestawia się na tryb tpp, gdzie śledząc akcję zza pleców Edge’a można rozmawiać z ludźmi. Zwykle padają w nich nazwy lokacji, do których należy się udać, to tu określane są questy i tu można też uzyskać wskazówki dotyczące dotarcia do konkretnego celu. Prawdziwa gra rozpoczyna się jednak w powietrzu. Walki z hordami nadlatujących przeciwników, wielkimi i potężnymi bossami przy jednoczesnym kontrolowaniu „przyrządów” w jakie zaopatrzony jest pokład smoka (radar określający położenie względem przeciwnika oraz sygnalizujący kolorem miejsca bezpieczne i te najbardziej narażone na ostrzał; oprócz tego oczywiście wskaźniki zdrowia). Walka jest zrealizowana bardzo ciekawie – w starciach z bossami bardzo liczy się dobre wyczucie czasu. Aby użyć potężniejszego ataku należy zaczekać aż załaduje się odpowiedni pasek – jeżeli bestie są szybkie, to raczej się to nie opłaca, ale za to na powolne i wielkie stwory… Podstawowe typy uzbrojenia (lokujące się lasery smoka oraz gun Edge’a) pozostające do dyspozycji gracza także wpływają na taktykę – laser jest dobry na liczne cele, zaś broń Edge’a dobrze nadaje się do punktowania „pięt Achillesowych” bossów i innych większych przeciwników. Oprócz tych „prymitywnych” środków siania zniszczenia można też wykorzystać różne przedmioty magiczne (zbierane podczas lotu), odbijające pociski przeciwnika, ochraniające smoka tarczą i inne.

Pomijając nawet to, że seria PANZER DRAGOON musiała zostać odświeżona fanatykom Segi tuż przed trafieniem Dreamcasta na rynek (aby wszyscy jeszcze pamiętali, co to takiego, jak pojawi się czwarta część), trzeba przyznać, że tytuł ten w bardzo godny sposób obwieszcza odejście starego króla. Bardzo dobra, trójwymiarowa grafika (choć niektóre obiekty wydają się nieco zbyt płaskie), efektowny engine, dobrej jakości (choć może zbytnio skompresowane) przerywniki, ciekawy scenariusz, dobra muzyka (ocierająca się bardzo tematami o PANZER DRAGOON ZWEI) i dźwięki – po prostu przebój. Który byłby w stanie spokojnie obronić się nawet gdyby na Segę pojawić się miał jeszcze nie jeden, ale i kilkaset tytułów. PANZER DRAGOON SAGA w Europie ukazała się jedynie w limitowanym nakładzie 10 tysięcy egzemplarzy.


Video:


Pomóż mi zarobic kasę na nową konsolę_____SKOPIuj LINK I WKLEJ DO PRZEGLĄDARKI____: LINK: http://543b5c1b.linkbucks.com

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.risenforum.pun.pl www.clan-lsg.pun.pl www.pisarze.pun.pl www.totalconflict.pun.pl www.trilwroc.pun.pl